Wiedziałem, że ten dzień nie przejdzie tak spokojnie, chyłkiem, niby przechodzień unikający ulicznego starcia kiboli tylko, kurwa, zaliczy gdzieś po drodze cegłówką w czapę i przy okazji mi się dostanie jakiś rykoszet.
Tak, znowu muszę coś robić w pracy, merde!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz