niedziela, 12 maja 2013

Jes skil

Drajwerem dziś byłem po raz pierwszy w życiu na imprezie. No i graliśmy mecz z młodzianami, najpierw przegonili nas jak armia radziecka niemieckich niedobitków, ale później nawet nam szło. Dziś nic nie boli, śmierć nadejdzie jutro.

Brak komentarzy: