niedziela, 24 kwietnia 2016

sobota, 2 kwietnia 2016

Tumoroł

Jutro - parafilozoficzna powieść o współczesnym Kubusiu Fataliście i jego panu, którzy przemierzają bezmiar ludzkiego skurwienia w swoim wiernym, klekoczącym Mercedesie.

Nie no, kurwa, chyba będę się musiał bardziej wysilić.

Ps. Z dyskursami problemów nie mam, gorzej z polskimi złotymi na kawę do tego dyskursu. Najlepiej w kubku w świąteczne motywy.

piątek, 1 kwietnia 2016

Laki strajki dobre fajki

Posprzątałem trochę samochód. Kiepy walające się po wycieraczce, dwie pary butów, filtry do kawy, tego typu rzeczy.

Nie znalazłem żadnej książki, a to kiepsko nie mieć książki w samochodzie, bo jak się na kogoś czeka (a zawsze się na kogoś czeka), to można wytracić czas na czytaniu.

Nie chce mi się jechać w sobotę na uczelnię, chociaż ostatnio widziałem ładną dziewczynę, którą koledzy próbowali poderwać na rozmawianie między sobą o grach pokroju Gears of War, co jest zabawne podwójnie, bo Gears of War to gra o strzelaniu do kosmitów, a przecież powszechnie wiadomo, że nie da się poderwać dziewczyny na coś takiego. Bioshock, Final Fantasy, ale nie Gearsy.

Nie chce mi się. W ogóle nic mi się nie chce. Apatia, marazm i orgazm.