czwartek, 28 stycznia 2016

wtorek, 26 stycznia 2016

Town of strangers

Zacząłem czytać Bukowskiego, teraz mi się wydaje, że trochę na to za późno, raczej w liceum powinienem, to by ufarbowało mój charakter na kolor jeszcze bardziej defetystyczny, depresyjny i dziś byłbym doskonale gderliwym zasrańcem, a nie jakimś pseudo-pesymistycznym, cichym protagonistą.

Z drugiej strony, to nie jestem pewien, czy układałbym tak beznadziejnie długie zdania.

Shrieking harpy

W zasadzie chętnie bym został taksówkarzem, gdyby nie klienci.

Narysowałem sobie znaczek Supermana na obudowie telefonu. Jakby ktoś szukał szczytu wsi, to zapraszam.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Enter the sandman

Ściągnąłem worda na telefon, może zmuszę się w ten sposób do pisania.

Chociaż, skurwiel, zapisuje pliki w .docx, to może jednak jest to sposób.

niedziela, 24 stycznia 2016

3:44

Grałem dziś w karty na turnieju. Przegrałem ostatnią grę, bo byłem miły i zgodziłem się na dokończenie gry po czasie.

Muszę przestać być miły, bo hujowo na tym wychodzę.

Dawid Podsiadło jest dobry, ale ten wąs, to bym mógł, kurwa, zgolić.

czwartek, 21 stycznia 2016

Hideaway

Rock Radio ogłosiło konkurs na stażystę. Trzeba odpowiedzieć memem na pytanie: Dlaczego to właśnie ja powinienem mieć możliwość nauki i pracy w zespole RR? Wysłałem im to:


Mogą mnie nie przyjąć.


wtorek, 19 stycznia 2016

You make me feel

Założyłem stronę na fejsie, nawet tam coś piszę. Nazwałem ją, a jakże, gołe baby.

https://www.facebook.com/gouebaby/?fref=ts

No i mam katar, ten z rodzaju lejących gil z nosa i łzy z oczu. Mam też kilka rzeczy do powiedzenia, ale się wstrzymam.

poniedziałek, 18 stycznia 2016

I'll be damned

Widziałem dzisiaj w sklepie klamki z opustem. Wszędzie było napisane "opust" zamiast "upust". Cena po opuście. Opust 27%. Ruszyło mnie to bardziej, niż chciałbym przyznać.

Jechałem Hondą Oddysey szefa. Dwieście czterdzieści koni automatu i rozmiary pendolino, a komfort jazdy, muszę przyznać, umiarkowany.

Jak mi nie wyjdzie w życiu, to kupię sobie BMW E36 z tym silniczkiem 1.6 i założę M-Pakiet. A bo to któraś siusiara pozna, że to auto jest warte może z sześć koła i ma ledwo sto kucy? A gdzie tam, M-Pakiet i ładna fela. Durne cipy.

niedziela, 17 stycznia 2016

Nothing else

Z pytań zasadniczych najbardziej lubię pytanie o to, czy istnieje życie po śmierci, oraz po kiego huja kobietom telefon, skoro i tak nie odbierają.

Na to pierwsze mam jakieś przypuszczenia.

Co jest, kurwa

Dziś nie mam nic, dziś dzień był dobry, a szczęśliwi poeci kłamią, więc nie mam dziś nic.

piątek, 15 stycznia 2016

Numb

No dobra, dałem się chłopakom namówić na gejowski trójkąt granie w karty, Warhammer Conquest CG. Teraz cisnę moją głupią talią, która nie działa, ale jest moja i nią gram, bo ja taką chcę i jebie mnie to, że jest nieekonomiczna, więc zamknąć mordy.

Nie jest mi z tego powodu wstyd. Gdybym grał w wersję figurkową - to co innego. Ludzie mogliby mówić, że mam trzydzieści lat i gram w jakieś, kurwa, żołnierzyki. Wiem, bo sam tak mówiłem Sebie. (Było przy tym wiele radości.)
Teraz mogą mi mówić, że mam trzydzieści lat i gram w karty, hazardzista jebany. Ale nie to jest ważne, co jest ważne.
Byłem na turnieju w karty. W życiu nie widziałem takiego zagęszczenia ludzi, którzy nie wymawiają "r". Mogliby wszyscy leklamować kalominal.

Znowu jestem zmęczony. Potrzebuję jakoś naładować akumulatory, charge me up like electricity.

czwartek, 14 stycznia 2016

Turu-ruru

W procesie tworzenia każdej gry karcianej powinien brać udział przynajmniej jeden językoznawca.

Nie mam jakoś nastroju na żarty.

środa, 13 stycznia 2016

Dangervisit

Czytam książkę o hujowym prywatnym detektywie i tam byli kosmici, którzy chcieli kolonizować naszą planetę, ale stwierdzili, że jednak nie chcą, bo u nas jest generalnie kiepsko.