czwartek, 30 stycznia 2014

Music sounds better with you

W poszukiwaniu określonych elementów składowych tego, co od wieków miało tak wiele nazw, jak absolut, prawda, to, nie można się ograniczać do konkretów, myśleć kategoriami systematycznymi. Przede wszystkim trzeba założyć, nie, wróć, przyjąć za pewne, że nigdy nie uda się tego znaleźć, że te pojedyncze kadry, które udaje się na moment uchwycić, specyficzne przymrużenie oczu osoby w tylnim rzędzie, swoje odbicie w szybie samochodu, czyjeś pociągnięcie nosem na przystanku Basztowa, czy specyficzny zapach w podziemnym przejściu, który uderza w potylicę jak kowalski młot - to wszystko zniknie w ułamek sekundy i nie uda nam się tego zatrzymać, a nieliczni szczęśliwcy, którzy ten absolut jakimś cudem znaleźli ujęty na stałe w jakimś zjawisku, oni z kolei nigdy sobie tego nie uświadomią.

Przegrałem dziś mentalną potyczkę w tak nieoczekiwany sposób, źe do teraz się dziwię, jak mogłem przegapić coś tak oczywistego.

Brak komentarzy: