Z drugiej strony to przecież nie bycie szczęśliwszym zapewnia nam szczęście, a bycie lepszym, nie w sensie bycie lepszym od kogoś, czy lepszym niż inni, a konkretnie bycie lepszym od siebie z dnia poprzedniego. Nie dawać z siebie tyle, ile trzeba, a tyle, ile można, poznać swoje granice i przekroczyć je, a kiedy nie da się ich przekroczyć - obejść.
Być, nie mieć, czy jakoś podobnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz