Męcze Braci Karamazow, idzie mi średnio, bo nie mam czasu. Za to staw w serdecznym palcu lewej dłoni zacząl dziwnie pracować. Przy zginaniu zaskakuje i nie chce sam się wyprostować. A ten paluszek jest mi przecież potrzebny. Inne zresztą też.
Miałem do powiedzenia coś sensownego, ale zapomniałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz