piątek, 13 września 2013

Obława

Męcze Braci Karamazow, idzie mi średnio, bo nie mam czasu. Za to staw w serdecznym palcu lewej dłoni zacząl dziwnie pracować. Przy zginaniu zaskakuje i nie chce sam się wyprostować. A ten paluszek jest mi przecież potrzebny. Inne zresztą też.

Miałem do powiedzenia coś sensownego, ale zapomniałem.

Brak komentarzy: