środa, 17 lipca 2013

Slowtrain

Czytam Metro 2033 i poza tym, że kurewsko zazdroszczę warsztatu, to zacząłem się zastanawiać, czy chciałbym dożyć czasów, w których z nostalgią będzie się wspominało pierdzenie osiem godzin w biurze i codzienną walkę z wyborem pomiędzy tysiącem identycznych artykułów. Proste życie bez wygód i wyborów, urzekająca wizja dla takich leniwych kurew, jak ja.

Kupiłem sobie kurtkę w moim rozmiarze i czarne spodnie rurki. Jeszcze okulary w grubej oprawce z czarnego plastiku, hujowa fryzura i będe całkiem hipster. Bo buty na rzepy już mam.

Brak komentarzy: