Siedzę w knajpie, piję kawkę białą z cukrem (ważne), klepię na moim laptopie Lenovo (też ważne), słucham na słuchawkach Sony MDR-110 (ważne)
Just desserts Mariny i Diamentów (nie wiem, czy ważne), ale też mam dziurę na kolanie i zielony sweterek w serek.
Gdyby wybierać z trzech stopni rzeczownika
hipster, aktualnie jestem na poziomie
hipst, czyli najniższym, bo najwyższy to
the hipstest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz