wtorek, 31 lipca 2012

Innocent, in a way.

Z całej informatyki w liceum, gimnazjum, czy tam podstawówce najważniejsza wiedza, jaką udało mi się wynieść to słowo algorytm. Dzięki niemu rozumiem procesy zachodzące w mojej głowie na skutek różnych przyczyn. Na przykład jak ktoś mówi, że coś muszę zrobić, albo robić, to to słowo, muszę właśnie aktywuje mi algorytm włączający blokadę psychiczną. Bo ja, kurwa, nic nie muszę.

Algorytmy przy pomocy nerwicy natręctw wyewoluowały w autonomiczny byt niematerialny i mnożą się niekontrolowanie w moim łbie, okupując już nie tylko umysł, ale i ciało, a w każdym razie tak mi podpowiada nerwica natręctw. (Natręctw - słowo, które mogło zaistnieć jedynie w języku polskim. Kto przy zdrowych, kurwa, zmysłach wpakowałby się w wypowiadanie zdania zawierającego słowo z końcówką ęctw, i jeszcze weź to zainstaluj gdzieś w jedną trzecią zdania, żeby ci popierdoliło doszczętnie język i zablokowało możliwość poprawnego wyartykułowania reszty wyrazów.) No i naturalnie zapomniałem, o czym ja to chciałem, kurwamać.

Wszystko jedno. Vonnegut miał rację, ten świat umrze na brak powagi.
*K.Vonnegut - Recydywista

Brak komentarzy: