piątek, 15 stycznia 2016

Numb

No dobra, dałem się chłopakom namówić na gejowski trójkąt granie w karty, Warhammer Conquest CG. Teraz cisnę moją głupią talią, która nie działa, ale jest moja i nią gram, bo ja taką chcę i jebie mnie to, że jest nieekonomiczna, więc zamknąć mordy.

Nie jest mi z tego powodu wstyd. Gdybym grał w wersję figurkową - to co innego. Ludzie mogliby mówić, że mam trzydzieści lat i gram w jakieś, kurwa, żołnierzyki. Wiem, bo sam tak mówiłem Sebie. (Było przy tym wiele radości.)
Teraz mogą mi mówić, że mam trzydzieści lat i gram w karty, hazardzista jebany. Ale nie to jest ważne, co jest ważne.
Byłem na turnieju w karty. W życiu nie widziałem takiego zagęszczenia ludzi, którzy nie wymawiają "r". Mogliby wszyscy leklamować kalominal.

Znowu jestem zmęczony. Potrzebuję jakoś naładować akumulatory, charge me up like electricity.

Brak komentarzy: